sobota, 25 stycznia 2014

Słodki smak dzieciństwa

Pamiętam jak byłam mała , mama kupowała irysy i robiła szyszki. W lepszych momentach kupowała Irysy i krówki no i oczywiście ryż dmuchany/preparowany.
Ale to były pyszności!

Jakiś czas temu spacerując po tesco natknęłam się na duże bo chyba 300g opakowanie ryżu dmuchanego za zawrotną kwotę ok 3zł.No to kupiłam.

Ostatnio będąc znów w biedronce kupiłam po 20dkg krówek ciągutek i irysów a także 10dkg toffi czekoladowych.

Czyli do ryżowych kulek potrzebowałam:
-0.5kg krówek/irysów/toffi - któreś z nich lub mieszanka
-ryż dmuchany - na oko dawałam :) ale ok 100dkg-130dkg
-80g masła

Cukierki wraz z masłem rozpusciłam na ogniu w rondelku do uzyskania jednolitej masy. Cały czas mieszając co by garnka nie przypalić :)



Do masy cukierkowej dodawałam ryż



 i mieszałam aż uzyskałam dobrą dla mnie konsystencję :)


Zanim wszystko się ładnie połączyło masa odrobinę wystygła - choć wciąż była mocno ciepła.
Ręce moczyłam w zimnej wodzie i formowałam kulki :)




Gotowe :)
coś pysznego :)




piątek, 24 stycznia 2014

Bezy z lemon curdem :)

Przyznam,że bezy robiłam po raz pierwszy. Myślałam,że jest to trudniejsze, dlatego tyle zwlekałam, a jest to super pomysł jak pozostaną nam zbędne białka!

Na moje bezy potrzebowałam:
-4 białka
-szczypte soli
-szklankę cukru pudru


Białka z solą ubiłam na sztywno  z cukrem pudrem. Do sztywnej piany (tak sztywnej że po odwróceniu naczynia piana jest na miejscu , czyli u góry) po łyżce dodawałam cukier puder ciągle miksując, aż masa uzyskała kolor białej perły.
Gotową masę przełożyłam do szprycy i wyciskałam małe beziki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Wyszły mi 2 blachy bez. Bezy suszyłam w piekarniku ustawionym na termoobieg w 140* około 40minut.

Gotowe bezy po ostudzeniu posmarowałam lemon curdem.
Ideał.
Słodkość bezy złamana kwaskowatością mojego ulubionego kremu cytrynowego.
Mhmmm polecam!